sowie

Polityka, politycy, partie polityczne w Walbrzychu i okolicach

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-04-27 14:46

Ostatni komentarz: Ponoć w Parlamencie Europejskim łatwo mozna zarobić. Czy się stoi czy się leży 120 000e się należy.
dodany: 2009.05.16 23:15:46
przez: XYZ
czytaj więcej
Data newsa: 2009-02-13 09:40

Ostatni komentarz: Szanowni mieszkańcy Wałbrzycha głosujcie na Andrzeja Zibrowa. Gdyż jest to odpowiednia kandydatura na to stanowisko. Już jako prezes Wałbrzyskiej koksowni pokazał że jego działania są zdecydowane i zawsze osiąga wyznaczone cele.
dodany: 2009.03.19 20:20:10
przez: Marcin
czytaj więcej
Data newsa: 2008-12-12 11:26

Ostatni komentarz: Panie Prezydencie dajcie spokój ustap ze stanowiska bo i tak nic nie robisz,Doprowadziłeś Wałbrzych do ruiny nie wstyd Ci.
dodany: 2009.01.27 11:07:46
przez: jadzia
czytaj więcej
Prezydent Ordynator
2012-01-18 11:41

To chyba pierwszy przypadek w Polsce, aby prezydent miasta miał dodatkową pracę na ćwierć etatu. Roman Szełemej ma. Pełni funkcję ordynatora działu kardiologii w szpitalu im. Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu, co ujawniła w środę gazeta Wyborcza. W rozmowie z dziennikarzem Gazety wyjaśnia, że o pełnienie dyżurów w szpitalu był proszony przez samych pacjentów. Kiedy to robi? W dni wolne od pracy, a więc weekendy i święta. Tłumacz go również sama dyrektor. – Przychodzi wieczorami – mówi między innymi. Przepisy prawa tego nie zabraniają, ale… - Prezydent reprezentuje Wałbrzych na zewnątrz, również w kontaktach ze szpitalem. To magistrat zezwala na rozbudowę obiektu, podpisuje umowy o szczepieniach. Obowiązkiem prezydenta jest działalność poza jakimkolwiek podejrzeniem o stronniczość. Poza tym zasadne jest tu teraz pytanie, czy taka dodatkowa praca nie przeszkodzi prezydentowi w sumiennym wykonywaniu podstawowych obowiązków. Wydaje mi się, że może to rodzić pewien konflikt. Przy tworzeniu przepisów nie przyszło nam do głowy, że ktoś wybrany na prezydenta może chcieć pracować jeszcze gdzie indziej. Mamy więc chyba do czynienia z lex Szełemej – mówi Wyborczej, profesor Leon Kieres. Być może jego to zaskoczyło. Wałbrzyszan już chyba nie. Przecież wiemy, że Roman Szełemej potrafi pełnić kilka funkcji jednocześnie. Pamiętamy jak był m.in.: zastępcą dyrektora w Szpitalu Specjalistycznym im dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu oraz pełnomocnikiem Marszałka Województwa Dolnośląskiego do spraw służby zdrowia i koordynatorem projektu Stara Kopalnia.
 


Pikanterii całej sprawie dodaje jednak coś innego. Apel, który podczas wyborów prezydenckich wystosował do Mirosława Lubińskiego, ubiegającego się wówczas o urząd gospodarza naszej gminy (Roman Szełemej był wówczas w komitecie popierającym Piotra Kruczkowskiego). Sugerował bowiem, że lekarz jest od leczenia, a nie polityki i na tym pierwszym powinien się skupić. To w końcu jak jest Panie Prezydencie – Ordynatorze. Rafał Pawłowski
źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: